Wiecie, jak to jest w sezonie ślubnym? Wesele za weselem, w tygodniu sesje, obróbka zdjęć, projekty albumów, spotkania z klientami i tak naprawdę nie ma kiedy usiąść, żeby systematycznie wrzucic coś na bloga 🙂 A potem człowiek zapomina, co miał w planach… pewnie da radę ogarnąć to jakimś planerem, ja niestety nie należę do bardzo zorganizowanych osób, a moje działania na social mediach są bardzo spontaniczne i bardzo zależne od natchnienia 😉 Bardzo zazdroszczę twórcom, którzy ot tak siadają i robią lub piszą 🙂 Dzisiaj fb przypomniał mi relację z sesji narzeczeńskiej Martynki i Kamila, którą wykonywaliśmy dokładnie 3 lata temu, w 2019 roku. Byłam święcie przekonana, że ta sesja juz dawno jest na blogu, nieźle się zdziwiłam, kiedy jej tu nie znalazłam 😀 A że ta sesja nadal jest w moich ulubionych i zdjęcia przechowuję bardzo długo, to podrzucam Wam dziś tamten dzień 🙂 Taki powrót do przeszłości 🙂 Już niedługo ruszam z kolejnym sezonem ślubnym i chciałabym Wam obiecać, że będą nowe wpisy do oglądania, ale wiecie jak to jest – wesele za weselem, w tygodniu sesje, obróbka zdjęć, projekty albumów, spotkania z klientami i tak naprawdę nie ma kiedy usiąść, żeby systematycznie wrzucić coś na bloga 😉
Martynka i Kamil <3