Rok 2022 zdecydowanie należy do plenerowych ceremonii ślubnych – to bardzo wyraźny trend, który nas, fotografów, bardzo cieszy! Plenerowe ceremonie są malownicze, bliskie naturze, beztroskie, roztaczają magiczną aurę, a przede wszystkim bardzo swobodne! 🙂
Śluby rustykalne zawdzięczają swoją popularność przede wszystkim chyba chęcią powrotu do natury – takie mamy czasy, że jesteśmy przebodźcowani z każdej strony – bombarduje nas wszechobecna technologia, nawał informacji, nic więc dziwnego, że w tak ważnym dniu, jak dzień ślubu, chcecie uciekać z dala od tego wszystkiego na łono natury. Ślub rustykalny w plenerze nie narzuca żadnych sztywnych ram – nie musicie się spieszyć ani stresować.
Wesele w stylu rustykalnym to sposób na to, aby odczarować pełną przepychu uroczystość i zamienić ją w niezwykle przyjemne, swobodne spotkanie z bliskimi i przyjaciółmi.
Moja Para zdecydowała się na organizację swojego ślubu i małego przyjęcia w Villi Greta w Dobkowie. To romantyczne miejsce w sercu Gór Kaczawski oferuje wszystko, czego potrzeba, aby zorganizować nieduże wesele, zaczynając na doskonałej, slow foodowej kuchni opartej na lokalnych sezonowych produktach wyhodowanych we własnym sadzie i ogródku lub od miejscowych sprawdzonych dostawców. Mówię Wam, tu jest pysznie! 🙂
Samo miejsce ceremonii położone jest na przyległym wzgórzu i roztacza fantastyczny widok na okolicę. Pogoda dopisała nam w tym dniu wybitnie – wszystko odbyło się w lekkiej, niezobowiązującej atmosferze, było mnóstwo łez wzruszenia, tańce do dźwięków saksofonu, masa przytulasów i uścisków. Po przepysznym obiedzie zabrałam moją Parę na sesję w plenerze – tu naprawdę nie trzeba daleko szukać, aby zrobić zdjęcia – obracasz się i one po prostu są 🙂
Cieszę się, że mogłam być świadkiem tych wyjątkowych chwil wśród tylu fantastycznych ludzi 🙂
Miejsce: Villa Greta w Dobkowie
Saksofon: Kasia Jiruska