czyli szaleństwo kontrolowane
Marta i Partyk to ten typ ludzi, z którymi dobry kontakt łapie się od pierwszego spojrzenia. Pamiętam pierwszy kontakt telefoniczny i pierwsze maile, od razu wiedziałam, że to moje pokrewne dusze 🙂 Duży dystans do siebie i zwariowane poczucie humoru – jesteśmy w domu ;)Na naszą sesję umówiliśmny się pewnego deszczowego ranka – cóż było robić – chyba tylko schować sie gdzieś pod jakiś dach – dlatego na pierwszą miejscówkę wybrałam dla mojej Pary popularny Grzybek, czyli Wzgórze Krzywoustego, z przępieknym widokiem na całe pasmo Karkonoszy, z panoramą Jeleniej Góry u stóp. Potem, gdy już desczowa aura trochę odpuściła, przenieślismy się do Parku Norweskiego w Cieplicach. Tyle komarów w jednym miejscu to jest jakaś katastrofa! 😉
Zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji z naszej sesji narzeczeńskiej w Jeleniej Górze.